Album Reprise od Moby’ego to nie do końca typowe greatests hits artysty, a bardziej refleksja, jak muzyczną sztukę można dostosować do różnych okoliczności i kontekstów. Jedne kawałki spowolniono, a w innych wykorzystano zawarty w nich ukryty potencjał. Co wyszło, gdy na znane utwory spojrzano trochę z innej strony?
Album Moby – Reprise
Kto nie zna takich kawałków jak „Lift Me Up”, „Natural Blues”, „Porcelain” czy „Why Does My Heart Feel So Bad”. Moby to klasa sama w sobie i gwarancja bogactwa dźwięków czy oryginalnych produkcji muzycznych. Artysta na 2021 rok zaplanował wydanie swojego najnowszego albumu „Reprise”, który jest odświeżeniem kilkunastu kawałków z jego dotychczasowego dorobku. Ten muzyczny pionier do najnowszego albumu zaprosił Budapest Art Orchestra, z którą przedstawia wyjątkowe aranżacje swoich hitów. Oprócz orkiestry, do współpracy zostali zaproszeni: Alice Skye, Amythyst Kiah, Apollo Jane, Darlingside, Gregory Porter, Jim James, Kris Kristofferson, Luna Li, Mark Lanegan, Mindy Jones, Nataly Dawn, Skylar Grey i Vikingur Ólafsson.
Płyta winylowa Moby – Reprise
Moby Reprise to dwupłytowy album wydany na czarnym lub srebrnym winylu. Znalazło się na nim 14 najważniejszych i przełomowych kawałków w karierze artysty, tym razem w nowych, zgrabnie odświeżonych i często bardzo zaskakujących wersjach. Winyl Moby Reprise to kawał dobrej muzyki, przy której nóżka z automatu zbiera się to tupania w rytm znanych melodii. Moby Reprise to muzyczna uczta podążająca niby w znanym kierunku, a jednak pełna nowych widoków.